piątek, 6 lutego 2009

Włosi w informacji turystycznej

Są takie dni kiedy do Warszawy przyjeżdża bardzo dużo turystów z Włoch. To zwykle okres między czerwcem a wrześniem. Włosi znani są z tego, że prowadzą dość głośne rozmowy, ogólnie lubią gadać, często też nadmiernie gestykulują, kochają futbol i spagetti. Jednak po zetknięciu z polską rzeczywistością stają się trochę mniej gadatliwi, a bystrość ich umysłu pozostawia wiele do życzenia i nagle okazuje się, że uniwersalny język angielski jest dla nich czymś bardzo zawiłym.
Kiedy pytają o ciekawe miejsca warte odwiedzenia w Warszawie okazuje się, że mylą niektóre z nich z zabytkami Krakowa, a stolica Polski, jak im się wydaje, powinna znajdować się przecież koło jakiegoś obozu koncentracyjnego, który można sobie zwiedzić wyjeżdżając na godzinkę z miasta. Po małej korekcie czasu dojazdu i odległości do najbliżej położonego miejsca, w którym znajdował się hitlerowski obóz zagłady pada pytanie (cyt.: Treblinka is it beautiful ?) co powoduje, że już sam nie wiem z kim mam do czynienia i może lepiej było by polecić im jakiś obóz (ogród) zoologiczny który będzie z pewnością piękniejszy i możliwy do ogarnięcia własną percepcją przez każdego człowieka.

Porzucając te trudne tematy przejdźmy teraz do rzeczy bardziej przyjemnych. Szczególnie dla tych co bez kawy się obejść nie mogą.
Pewnego słonecznego dnia trafiło do mnie (do informacji na Starym Mieście) dwóch Włochów z błagalnym pytaniem gdzie tu w Warszawie mogą sie kawy napić. Wskazałem im kilkanaście miejsc w promieniu kilometra na mapie.
Ach, gdyby tylko takie problemy ludzie mieli :)

1 komentarz:

  1. bo Włosi nie lubią tematów przykrych, oni lubią jak wszystko jest ładne, cała reszta (ta brzydka) spada na samo dno ich percepcji :)

    OdpowiedzUsuń